Lokal, a raczej supermarket, to nietypowe miejsce, żeby zjeść kebaba. Jak na takie miejsce, wybór jedzenia jest duży. Naleśniki są grube, ale nie są puszyste. Dostajemy jajecznice i cztery duże plastry bekonu, w smaku chrupiący i zrobiony na skwarka. Dostajemy też pieczywo kubańskie, zrobione na maśle, tak jak jajecznica. Na pewno nie jest to lekkie śniadanie, ale można się najeść. Cena to ok. 32 zł za śniadanie.
Również z tego odcinka